Króluj nam Chryste. Pani Danuta zrobiła pyszne śniadanie, które wyjątkowo mi smakowało po wczorajszym ciężkim dniu. Dzisiaj spotkało mnie tyle dobrego, że trudno wszystko opisać i niestety nie zrobiłem dużo zdjęć. Po prostu zapominam. Piotr przyjechał z rodziną i chwilę mi pomógł nieść krzyż. Siostrzyczka dała mi pyszną swojską kiełbasę. Michał dołączył kilka kilometrów przed Miętnem. Zrobiliśmy sobie przerwę i dojechali do nas Michał i Patrycja. Dostałem obiad, picie i coś słodkiego. W Miętnem wstąpiliśmy z Michałem na kawę do brata Jarka, którego nie było, ale zaopiekowała się nami jego mama i jeszcze pomogła nieść krzyż. Na 5 km przed Górkami dołączyła do mnie siostrzyczka (niestety zapomniałem imienia ) i towarzyszyła mi do Sanktuarium Matki Bożej Fatimskie, gdzie nocuję. Jutro jest niedziela, ale muszę iść dalej i udaję się do miejscowości Świerże Górne. Cieszę się, że jest tak dużo dobrych ludzi w naszej Ojczyźnie. Bogu niech będą dzięki za was wszystkich. Błogosławię was. Śpijcie dobrze. Z Bogiem